zostawić zbędne rzeczy. Po czym odrazu ruszyliśmy niebieskim szlakiem z Krynicy Zdrój, Stare Łazienki na Jaworzynę Krynicką.
Piękna pogoda i widoczność. Ze szczytu widać było Tatry.Na drugi dzień postanowiliśmy zdobyć Lackową - najwyższy szczyt Beskidu Niskiego. Udaliśmy się więc przez Huzary na Lackową. Na szlaku cisza i spokój - jak to w Beskidzie Niskim.
Podejście na Lackową było strome i dało nam w kość. Postanowiliśmy więc nie wracać tą samą drogą (jak mieliśmy w planach na początku) tylko iść dalej i zejść pierwszą wyraźną ścieżką w lewo w kierunku wsi Izby. Była to bardzo dobra decyzja, ponieważ zeszliśmy prosto do doliny nieistniejącej wsi Bieliczna. Zobaczyliśmy starą łemkowską cerkiew. Jest to cerkiew św. Michała Archanioła, która została zbudowana najprawdopodobniej około 1796 roku.
Widoki na Lackową z tych okolic oraz okolic wsi Izby są przepiękne.
Beskid Niski bardzo nas zauroczył. Wszędzie tylko cisza i spokój. Tego właśnie potrzeba aby zregenerować siły przed pracą. Niestety kolejnego dnia trzeba już wracać do domu.