W jedną z lutowych sobót wyruszam w Góry Orlickie.
Celem jest zdobycie Orlicy najwyższego szczytu Gór Orlickich. Z domu ruszam nocnym pociągiem w kierunku Wrocławia, a potem przesiadam się na busa do Dusznik-Zdroju. Na koniec czekam na Skibusa do Zieleńca. Wysiadam na przystanku Kamień Rübartscha i ruszam na szlak.
Ładna, słoneczna pogoda jest tego dnia, po drodze mija mnie wielu narciarzy biegowych.
Po zdobyciu Orlicy udaję się szlakiem (najpierw zielonym, a później czarnym) do Dusznik-Zdroju by ruszyć w drogę powrotną.
Widoki spod Sołtysiej Kopy na szlaku powrotnym
Ostatni etap zejścia - czarny szlak
Jeśli chcesz docenić moją pracę nad stroną możesz skorzystać z poniższego linka.