Niestety nie ma żadnych widoków ze szczytu, bo jest mgła. Widać tylko słynną sosenkę. Wtedy jeszcze nie wiedziałam, że widzę ją w pełnej formie po raz ostatni. Niestety sosna została uszkodzona pod koniec wakacji podczas akcji ratowniczej.Drugiego dnia czyli w niedzielę ruszam na Trzy Korony. Po cichu liczę na lepsze widoki niż poprzedniego dnia. Idę szlakiem żółtym od ulicy Trzech Koron na Przełęcz Szopka, by potem odbić na szlak niebieski prowadzący prosto na szczyt Trzech Koron.
Przełęcz Szopka
Widoki są rzeczywiście lepsze, ale nie ma super przejrzystości powietrza. W dole jest morze chmur a w oddali widać Tatry.Wracam tym samym szlakiem na Rynek Krościenka nad Dunajcem. Tutaj czekam na powrotnego busa do Krakowa.